poniedziałek, 31 stycznia 2011

WYRÓŻNIENIE - PRZEMIŁA NIESPODZIANKA DNIA DZISIEJSZEGO ;)


Dosłownie przed chwilą zauważyłam dodany komentarz, który bardzo mile mnie zaskoczył ;)
Dostałam wyróżnienie od Magdaleny

Jejku, Magdo bardzo Ci dziekuję za tak przemiłą niespodziankę..... tymbardziej, że jesteś pierwsza osobą, która mi takie wyróżnienie przyznała ;D

Uwielbiam niespodzianki, a ta szczególnie jest dla mnie ważna, gdyż cieszę się, że to co robię i tu zamieszczam się komuś podoba!!!!! Jeszcze raz WIELKIE DZIĘKUJĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Wyjaśniam zasady:
1. Należy podziękować za wyróżnienie
2. Umieścić u siebie link do bloga, która nam wyróżnienie przyznała
3. Należy umieścić u siebie logo wyróznień
4. Przyznać nagrodę 10 blogom
5. Umieścić linki do tych blogów
6. Powiadamiamy wyróżione przez nas osoby ;)

Dodatkowo należy napisać listę rzeczy, które sprawiają, że jesteście szczęśliwi!!!!!!

UWAGA!!!!!!!!! UWAGA!!!!!!!!!
Moje wyróżnienia popłyną do następujących blogów:
1.  Decou-Galeryjka
2. Alicja
3. Magdalenowe
4. Galeryjka ME-GA
5. Janeczkowo
6.Zamaskowana
7.Agaphcia
8. Słodko-gorzko
9.W zielonym domku
10.Zielona szmatka

Oczywiście kolejność nie oznacza miejsc- wszystkie powyższe blogi są bardzo interesujące...często na nie zaglądam i PODZIWIAM!!!!!!

Dla mnie największym szczęściem jest moja rodzina.....to taka rodzina przez duże R...... to ona daje mi siłę aby się spełniać, aby robić coś innego......... coś, co ubarwia życie.....
Odkąd pojawiły sie kolejno dzieci zaczęłam patrzeć na życie zupełnie z innej perspektywy..... to one dają mi szczęście..... to ich uśmiechy .....gesty .....słowa...... sprawiają, że jestem tak na prawdę SZCZĘŚLIWA!!!

Przyjaciele- nie jest ich wielu, ale Ci, którzy są blisko mnie dają mi poczucie szczęścia poprzez szczerość, bezinteresowność i wiem, że mogę na nich polegać.......
Podróże - dają mi szczęscie poznawania czegoś nowego
I to co robię sprawia, że jestem mega szczęśliwa!!!!!

Owszem są rzeczy materialne, i niematerialne..... ale one stanowią tylko dodatek...jakby taki deser zaserwowany po daniu głównym ..... a deserem ja nigdy nie pogardzę, ale też mogłabym bez niego zyć!

Szczęścia życzę Wam wszystkim !!!!!!!!!!!!!!!!!!!



Podsumowanie miesiąca ;)

Dzisiejsza praca to zegar, który zrobiłam z myślą o moich dzieciaczkach..... a , że jestem mamą córci i synka to serwetka idealnie pasuje ;)
Ta serwetka już dawno mnie zauroczyła i znalazła się jako jedna z pierwszych w mojej serwetkowej kolekcji ;)

Miesiąc styczeń mogę podsumować jako owocny ....jak na tą moją chorobę ....... to wręcz bardzo owocny w nowe prace....

Przerwa w dekoracjach wielkanocnych dobiegła końca, więc od jutra znowu "pisankowe" i kurczakowe klimaty wracają do mojej skromnej pracowni..... mam nawet kilka nowych pomysłów, ale o tym na razie pssttt ..... pokaże gotowe efekty......jak będzie co pokazać ;)

Mam równiez nadzieję, że będą chętni na moje kursy dekoracji wielkanocnych ...... jeśli tak, to przyszły miesiąc będzie dodatkowo urozmaicony mile spedzonym czasem ;)

Miłego popołudnia!


niedziela, 30 stycznia 2011

Wspomnień czar ..........

Moja córcia poprosiła mnie, abym nauczyła ją robić warkoczyki....... to sięgnęłam po mulinę oczywiście...przecież sama się na niej uczyłam...... i podczas tych naszych ćwiczeń przypomniałam sobie jak to za czasów podstawówki ( hmm.... kiedy to było ?!? :O ) narobiłam dziesiątki bransoletek z muliny ...... i pomyślałam...kurcze....zobaczę czy jeszcze pamiętam o co w tym chodziło...... moja córcia oczarowana ...... i oczywiście już zamówiła bransoletkę ...... fajnie tak powspominać .......
Efekty już wkrótce..........



sobota, 29 stycznia 2011

Z potrzeby serca ...........

Wśród moich postanowień noworocznych było przeczytanie więcej ksiażek niż w roku ubiegłym..... Uwielbiam czytać książki, tylko z czasem bywa gorzej...ale jestem na dobrej drodze.... pierwsza już w trakcie, więc nie jest ze mną aż tak źle...... i właśnie dlatego powstała ta zakładka ..... tak na dobry początek ;D a jeszcze ten motyw.... uwielbiam motyw Kamei....a ta jest prawie identyczna jak w moim naszyjniku....dlatego nie mogłam się oprzeć tej serwetce..... :)


czwartek, 27 stycznia 2011

Czwartkowe kolczykowanie..........

Samopoczucie zdecydowanie zmierza w dobrą stronę..........najwidoczniej cała seria lekarstw nareszcie zaczęła działać......
Powracają siły witalne....tak więc spędziłam dzisiejsze popołudnie w mej skromnej "pracowni".....
Mężuś zabrał dzieciaczki na spacer, a ja mogłam sobie "pokolczykować" ;)

Bazą do dzisiejszych kolczyków były kulki, które ufilcowałam kilka dni temu.
Powstanie tych ostatnich mogę zawdzięczyć mojej babci, która obdarowała swoją wnuczkę całą torbą różnych korali, koralików i innych cudeniek......







Zmagania z filcem - obrazek

Zrobiony z tzw. resztek. Nie kupowałam od razu kartona czesanki, ponieważ nie wiedziałam jak to z tym filcowaniem u mnie będzie.........
Kupując na jedej z aukcji zobaczyłam, że ta osoba robi wyprzedaż resztek...nie wiedziałam jakie to będą kolory, wiedziałam tylko jaka będzie łączna waga..... kolorki przyszły dość fajne jak na tak okazyjną cenę i w sumie sporo z tego wyszło..... kulki, torebeczka.....iz ostał mi woreczek różnych kolorków.....
dumałam, których jest najwięcej i co z nich można by było zrobić..... i ułożyłam taki obrazek......
Dół trochę ciemny, ale cóż ..... z braku laku...... ;)
Gotowy efekt zamieszczę jak się wysuszy ;)


Biżuteryjnie



Biżuteryjnie - naszyjnik



środa, 26 stycznia 2011

Zmagań z filcem ciąg dalszy

Witajcie znowu po przerwie...........
Jak widać choroba dopadła mnie bardziej niż się tego spodziewałam....niestety...... dlatego właśnie te braki..... te zaległości.....ale coż na to poradzić.....
Dzisiaj poczułam się znacznie lepiej......... chyba antybiotyk nareszcie zaczął działać ............ i dlatego zabrałam się za prace wykończeniowe..... na pierwszy rzut torebeczka, którą ufilcowałam kilka dni temu.....
Na torebkę składają się następujące elementy- rączka, kwiatek, guziczek i oczywiście ufilcowana torebeczka .... choć miało być to początkowo etui na okulary  ;)
Całość wykończona cekinami, bo przeciez ja lubię błyskotki...... zapinana na trzy zatrzaskowe guziczki.....

A oto efekty mojej pracy:







sobota, 22 stycznia 2011

Zmagania z filcowaniem - odsłona pierwsza

Witajcie po kilku dniach przerwy....
Niestety nie było tak łatwo jak sobie zaplanowałam :( Grypka dopadła mnie na całego, przez dwa dni po moim ostatnim wpisie byłam nieżywa...czułam każdy swój mięsień, każdą swoją kość......kaszel, gorączka........ i generalnie nie zrobiłam nic....ale nawet nie miałam ani sił ani ochoty, a mój umysł na pewno nie nadawał na paśmie fal twórczych....
Od wczoraj czuję się znacznie lepiej, ale zdrowa to ja na pewno jeszcze nie jestem.....
Właśnie z okazji powrotu sił witalnych postanowiłam spróbować jak to jest z tym filcowaniem...
Oczywiście metodą- nauczę się sama....w końcu od czego są filmiki na pewnym znanym portalu, od czego różne wskazówki w necie.....ktoś się napracował aby je tam umieścić , a ja chętnie skorzystam z takich pomocy....
Zaczęłam nietypowo,wcale nie od kulek tylko zamarzył mi się kwiatek....
Miałam pusty wazonik, tak nieciekawie się prezentował, więc..... rozpoczęłam prace twórcze ....


Na początek rozłożenie kawałeczków wełny czesankowej .......... na dodatek przemiłej w dotyku ;)


Później oczywiście moczenie, mydlenie , nacieranie, przecieranie i wszystkie te zabiegi, aby uzyskać pożądaną formę.  Na końcu po wysuszeniu podfilcowałam delikatnie na sucho , aby kwiat ładniej się układał.
Mój kwiat nie jest idealny, wiem jakie popełniłam błędy...w końcu od razu Krakowa też nie wybudowali......... wciągnęło mnie to całe filcowanie...... tyle Wam powiem, bez względu na początkowe efekty ;)
"Ukręciłam" jeszcze kulki w trzech rozmiarach na trzy pary kolczyków..... swe prace zakończyłam przed trzecią nad ranem ....... tak mi się spodobało ...... ale jestem zadowolona i sprawiło mi to dużo frajdy ;)
A efekty osądźcie sami...........



A dzisiaj ufilcowałam etui na okulary / torebeczkę ....  pierwotnie chciałam aby było to na okulary, ale w sumie mogłaby być to i torebeczka , i kosmetyczka..... fotki jutro, gdyż prace wykończeniowe przede mną :)

wtorek, 18 stycznia 2011

na poprawę nastroju........

Dzisiejszy dzień rozpoczęłam gorączką i wogóle niefajnymi historiami, jednym słowem chyba łapie mnie grypka :(  Ubrana na cebulę ale i to nie pomaga, gdyż ciągle jest mi zimno....
O 10.00 dzwonek... kogo tu niesie??? .... a tu pan kurier z przesyłką do mnie, której na dzisiaj się nie spodziewałam..... a tu od razu mi się lepiej na duszy zrobiło.... a w paczuszce taka fajna zawartość .....  chyba zaraz się wezmę do pracy to mi ta grypa sama przejdzie ... ;)
Miłego dnia!!!

poniedziałek, 17 stycznia 2011

Biżuteryjnie


Biżuteryjnie





Biżuteryjnie - naszyjniki


Biżuteryjnie



Biżuteryjnie

Tak jak obiecałam - pojawi się teraz tematyka biżuteryjna, którą poczyniłam jakiś czas temu....
Nie są , ani nie były to wyszukane rzeczy...zaczęłam od składania bizuterii, a nie jej tworzenia...ale jak to na początku bywa ..... że wybieramy proste formy, aby wogóle zobaczyć o co tak na prawdę w tym wszystkim chodzi..... ;)

Jak zobaczycie na zdjęciach moimi ulubieńcami są kryształki Swarovskiego z srebrnym wykończeniem ;)


niedziela, 16 stycznia 2011

PODAJ DALEJ

Tak więc moje drogie Blogowiczki mamy komplet ;D
Ale szybko poszło, nawet nie minęła doba ;), co mnie oczywiście cieszy!!!!

Poproszę o Wasze adresy, które podajcie mi na @
paulina.w.132@wp.pl
A ja już zaczęłam przygotowywac niespodzianki, o terminie wysyłki napiszę oczywiście na blogu ;) pozdrawiam i dzięki za udział w zabawie!!!!!

PODAJ DALEJ

Planuję Candy na moim blogu, ale nadarzyła się okazja aby szybciej kogoś obdarować jakimś podarunkiem ;)
Zapisałam się na blogu Magdalenowe oraz Piwi do zabawy w "Podaj dalej"
Zapraszam wszystkich chętnych do wzięcia udziału w tej zabawie na moim blogu :)
Oto zasady:
1. Musisz posiadać blog- to zasada fundamentalna.
 
2. Pierwsze 3 osóby wpisujące się pod tym postem i wyrażające chęć udziału w zabawie zostaną obdarowane przeze mnie drobnym upominkiem. Przygotuję coś, co mam nadzieję sprawi komus miłą niespodziankę ;) 
Na wysłanie nagrody mam aż 365 dni, ale obiecuję, że niespodzianki dotrą do Wielkanocy!
 
3. Każda z tych 3 osób zamieszcza zabawę na swym blogu i czeka na kolejnych 3 szczęśliwców.
 
4. Każdy blogowicz może tylko 3 razy uczestniczyć w tej zabawie.

sobota, 15 stycznia 2011

Popołudniowe poczynania moje.......

Podczas dzisiejszych zakupów w EMPiKu nabyłam dwie niepozorne szkatułeczki, na dodatek w bardzo atrakcyjnych cenach. Nawet nie sądziłam , że ten sklep prowadzi takie rzeczy.....ale jak widać.... przypadkowe zakupy mogą być pełne niespodzianek.

Pierwsza wielkanocna paczka poleciała dziś na Antypody........ a ja...... a ja postanowiłam zrobić sobie chwilę wytchnienia od tych wielkanocnych klimatów i dzisiejszego popołudnia powstały takie oto szkatułeczki....

Pierwszy raz spróbowałam tzw. przecierki czyli shabby shic. Trochę muszę jeszcze potrenować, ale jak na pierwszy raz to chyba może być.........


A na kolejnej spękania z wykorzystaniem crackle jednoskładnikowego




Przeznaczenia nie mają, właścicielki nie mają..........ale pozwoliły mi na chwilę dekupażowego relaksu ;)

środa, 12 stycznia 2011

Miało być biżuteryjnie, ale przez formatowanie dysku fotki znalazły się na dysku dodatkowym, więc muszę je najpierw zlokalizować i ponownie wgrać na komputer. Nie potrwa to jednak długo.....

Zatem będzie dzisiaj "dekupażowo "................
Jakiś czas temu zabrałam się za odnowienie starej szkatułki, którą moja córcia dostała od babci na swoje pierścioneczki....... szkatułka ma ponad 30 lat.....jest z pozytywką, w środku jest aksamit, zachowany na szczęście w bardzo dobrym stanie..... tylko z zewnątrz wyglądała nieciekawie....

A tak wygląla teraz po renowacji:


niedziela, 9 stycznia 2011

......... fotki z daleka ........

Lubię robić to co robię, sprawia mi to ogromną frajdę .......... lubię zestawiać nowe kolory...... ale jeszcze większą radość sprawia mi to , że komuś się to podoba.
Moje bombeczki są już na trzech kontynentach , co mnie bardzo cieszy ;)
Pare dni temu dostałam poniższe fotki od mojej cioci z Australii. Zrobiła oto takie ciekawe kompozycje właśnie z wykorzystaniem bombeczek mojego wykonania ......... sami zobaczcie .... :)



I tym miłym akcentem zakończę bombkowe klimaty na pewien czas.... gdzieś do pażdziernika zapewne.....
Od jutra biżuteryjne klimaty. Na początek pierwsze próby, pierwsze egzemplarze, małoskomplikowane, jednak myślę, że dość efektowne....zresztą sami zobaczycie..
I decoupage zagości na kolejnych kartach...mam kilka przedmiotów do wykończenia, całą torbę puszek po niemowlęcych herbatkach do ozdobienia, może uda mi się w końcu zrobić coś dla samej siebie..... tym razem mam chęć na drewnianą toaletkę z lusterkiem....zobaczymy na ile czas pozwoli...
Na razie koło mnie cała banda wielkanocnych jajeczek......... dzisiaj "narodzi" się pierwszy tegoroczny kurczaczek..... jednym słowem wielkanocnie się zrobiło u mnie w domu, ale o tym później...... jeszcze za szybko na takie klimaty na tym blogu :D

Na luty zaplanowałam wyzwanie z filcem- na razie jestem na etapie zakupów niezbędnych materiałów..... zobaczymy jak mi pójdzie ... nastawienie mam dobre, a to chyba najważniejsze ;)

Na koniec lutego planuję również CANDY, takie wielkanocno-dekupażowe .... mam ochotę na obdarowanie kogoś czymś ode mnie.... ale na razie psssttt .....więcej szczegółów w odpowiednim czasie ;)
Miłej niedzieli !!!!

sobota, 8 stycznia 2011

Konkursowa praca

Ostatnio brałam udział w konkusie na świąteczną bombkę na łamach bardzo ciekawego bloga:
Poniżej przedstwiam moją konkursową pracę. Niestety nie udało mi się zająć żadnego miejsca na podium, ale wcale się nie dziwię, ponieważ konkurencja była niesamowita !!!!
Wygrała piękna przestrzenna dekoracja w plastikowej bombce- CUDO!!!!! Zresztą ona też była moim faworytem, a osoba , która ją wykonała jest megautalentowana, bo zaglądałam na jej bloga :)

Moja bombka mogła się wydawać mało świąteczna w kolorystyce, ale tak to już jest, że szewc bez butów chodzi i ona jedna mi została, a to był warunek, aby bombka fizycznie istniała ,a nie tylko na zdjęciu ;)
No cóż, nie udało się trudno, ale ja na pewno nie raz jeszcze spróbuję, gdyż lubię takie konkursy ;) zawsze to pewna forma zabawy , a przy okazji można zobaczyć wspaniałe rzeczy tworzone przez inne pasjonatki ;)

........Coś z niczego............

Nie bójcie się, że będę Was już męczyć jajkami i innymi dekoracjami na Wielkanoc...nie ma obawy ;) Mam trochę fotek , które czekają w kolejce na publikację, więc póki co jeszcze na chwilę pozostanę w obecnym klimacie ;)

A to prace, które powstały na zasadzie " COŚ Z NICZEGO"

Świateczny stroik- był jedną z moich pierwszych prac, zrobiłam go 12 lat temu - nieźle się trzyma ;)
Jest zrobiony z ułamanej gałęzi sztucznej choinki oraz kilku drobnych elementów.... niby nic takiego super, ale wiem, że to sama zrobiłam i co roku zawieszam przy wejściu głównym do mojego mieszkanka ;)


A kolejne to kokardki na tegoroczny festyn w szkole córki. Panie z rady rodziców dały mi dwie rolki wstążki, każda raptem po 3 metry i miałam z nich coś stworzyć..... no cóż.... za dużo to ja nie miałam możliwości z przeźroczystej wstążki ;)  Dodałam pare elementów od siebie i powstały takie oto kokardki ;)
Najważniejsze, że się podobały ;)