poniedziałek, 16 czerwca 2014

Wielki come back.....

 
 
Zakurzyło się niesamowicie tutaj..... od ostatniego postu minęło prawie 1,5 roku...... aż nie chce mi się wierzyć jak ten czas ucieka .....
 
Podobnie jak na załączonym obrazku, podobnie moja droga do dnia dzisiejszego była kręta i zawiła ....
Wiele się wydarzyło , wiele się dzieje..... a jeszcze więcej przede mną .... oby samych pozytywnych spraw do wydarzenia ;-)
 
Od ostatniego razu najważniejszym punktem w moim życiu stała się wyprowadzka na Antypody.... tak, nie tylko jako forma wakacji.... Tak nam się spodobało, że jesteśmy tu znowu, tym razem mamy nadzieję, że na zawsze....
Sa zapewne osoby, które pamiętają powstanie bloga Blondynka na Antypodach.... niestety nie udało mi się jego poprowadzić i niestety niebędzie on prowadzony....
Podobnie jak z kulinarnym blogiem....
 
Jednak nie będzie to całkiem takie nic, tylko tzw. 3 w 1. Niestety ciężko jest organizacyjnie i czasowo pogodzić życie prywatne, pracę, szkołę ( tak na stare lata przyszło mi się teraz uczyć ;-)  )    oraz prowadzenie 3 osobnych blogów, odpowiadanie na pytania i aktywne uczestnictwo..... niestety chociaż bardzo chciałam.....
Wniosek o dobę trwającą 48 h jest ciagle w oczekiwaniu , więc jestem zmuszona przeprowadzić pewne zmiany.....
 
Przyznam się szczerze, że walczyłam z myślą aby zakończyć moją karierę blogową, jednak się to nie udało..... tak więc jestetm tu znowu....
 
Od teraz będzie na tych stronach zarówno o moich robótkach, kulinariach i trochę ciekawostek z życia w tak odległym kraju jakim jest Australia ;-)
Mam nadzieję, że osoby, które niegdyś były wiernymi fanami tego bloga bedą w dalszym ciągu razem ze mną, a kolejne nowe osoby są oczywiście zawsze mile widziane !!!!
 
No to zaczynamy ;-)