poniedziałek, 11 kwietnia 2011

Na specjalne zamówienie ;)



Pierwszy kurczak, którego poczyniłam miał kolorową skorupkę.... później doradzono mi, abym robiła w naturalnyc kolorach skorupek i tak jakoś zostało....
Jednak jak to się mówi - " nigdy nie mów nigdy" i powróciłam do kolorowej pisanki, co prawda jednokolorowej ....ale to już coś innego...i stwierdziłam, że na następny sezon zrobię różnego rodzaju skorupki....

Póki co kolor bordo, tak jak chciały ciocia z kuzynką, do tego jaja...a wszystko dopasowane do kolorów aranżacji w domu...
Mam tylko nadzieję , że sprostałam zadaniu ,i że się podobają ;)










1 komentarz:

  1. Prześliczne :) i jakie by nie były te skorupki to i tak na pewno będą cudne.

    OdpowiedzUsuń