Jednak jak to się mówi - " nigdy nie mów nigdy" i powróciłam do kolorowej pisanki, co prawda jednokolorowej ....ale to już coś innego...i stwierdziłam, że na następny sezon zrobię różnego rodzaju skorupki....
Póki co kolor bordo, tak jak chciały ciocia z kuzynką, do tego jaja...a wszystko dopasowane do kolorów aranżacji w domu...
Mam tylko nadzieję , że sprostałam zadaniu ,i że się podobają ;)
Prześliczne :) i jakie by nie były te skorupki to i tak na pewno będą cudne.
OdpowiedzUsuń