Dość dawno natknęłam się na filmowy kursik przygotowania bombki udekorowanej kawałkami materiałów, póżniej u migoshia zobaczyłam taki sam kursik tylko obrazkowy...
Wczoraj poczyniłam przedostatniego kurczaczka i postanowiłam na chwilę odskoczyć od wstążek...
Materiałów niestety obecnie nie posiadam...musze rozejrzeć się po aukcjach....mam natomiast cały woreczek różnokolorowych kawałków filcu....
I własnie tak powstały te jajeczka ... mam nadzieję, że to coś nowego, gdyż filcowych jeszcze nigdzie nie widziałam ;)
Jajeczka są bardzo miłe w dotyku...dzieci od razu chciały mi podebrać jako piłeczki.... i w wyglądzie są też efektowne...już wiem , co jeszcze będę robić na kolejne święta ;)
A efekty sami oceńcie :
Świetne, nawet z widoku są takie przyjemniutkie, a w dotyku to zapewne jeszcze bardziej :)
OdpowiedzUsuńPOzdrawiam
Są fajniutkie:))
OdpowiedzUsuńŚliczne:) Naprawdę fajny pomysł z tym filcem:) Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne te jajka :)
OdpowiedzUsuńAle kolorowo musi być u Ciebie w domu:)