Lubię robić to co robię, sprawia mi to ogromną frajdę .......... lubię zestawiać nowe kolory...... ale jeszcze większą radość sprawia mi to , że komuś się to podoba.
Moje bombeczki są już na trzech kontynentach , co mnie bardzo cieszy ;)
Pare dni temu dostałam poniższe fotki od mojej cioci z Australii. Zrobiła oto takie ciekawe kompozycje właśnie z wykorzystaniem bombeczek mojego wykonania ......... sami zobaczcie .... :)
I tym miłym akcentem zakończę bombkowe klimaty na pewien czas.... gdzieś do pażdziernika zapewne.....
Od jutra biżuteryjne klimaty. Na początek pierwsze próby, pierwsze egzemplarze, małoskomplikowane, jednak myślę, że dość efektowne....zresztą sami zobaczycie..
I decoupage zagości na kolejnych kartach...mam kilka przedmiotów do wykończenia, całą torbę puszek po niemowlęcych herbatkach do ozdobienia, może uda mi się w końcu zrobić coś dla samej siebie..... tym razem mam chęć na drewnianą toaletkę z lusterkiem....zobaczymy na ile czas pozwoli...
Na razie koło mnie cała banda wielkanocnych jajeczek......... dzisiaj "narodzi" się pierwszy tegoroczny kurczaczek..... jednym słowem wielkanocnie się zrobiło u mnie w domu, ale o tym później...... jeszcze za szybko na takie klimaty na tym blogu :D
Na luty zaplanowałam wyzwanie z filcem- na razie jestem na etapie zakupów niezbędnych materiałów..... zobaczymy jak mi pójdzie ... nastawienie mam dobre, a to chyba najważniejsze ;)
Na koniec lutego planuję również CANDY, takie wielkanocno-dekupażowe .... mam ochotę na obdarowanie kogoś czymś ode mnie.... ale na razie psssttt .....więcej szczegółów w odpowiednim czasie ;)
Miłej niedzieli !!!!
te bombki są takie piękne,że nawet na odrapanej pustej ścianie wyglądałyby cudownie.
OdpowiedzUsuńja to już nawet moge się zapisać na takie candy.Może będzie w nim takie jajo karczoch?:) bo są przecudne.Albo te koguty.Miałabyś kolejkę po nie hihi