Jak widać choroba dopadła mnie bardziej niż się tego spodziewałam....niestety...... dlatego właśnie te braki..... te zaległości.....ale coż na to poradzić.....
Dzisiaj poczułam się znacznie lepiej......... chyba antybiotyk nareszcie zaczął działać ............ i dlatego zabrałam się za prace wykończeniowe..... na pierwszy rzut torebeczka, którą ufilcowałam kilka dni temu.....
Na torebkę składają się następujące elementy- rączka, kwiatek, guziczek i oczywiście ufilcowana torebeczka .... choć miało być to początkowo etui na okulary ;)
Całość wykończona cekinami, bo przeciez ja lubię błyskotki...... zapinana na trzy zatrzaskowe guziczki.....
A oto efekty mojej pracy:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz