Po sezonie na bombki przyszedł sezon na ozdoby wielkanocne.
Przygodę z jajkami zaczęłam dość ambitnie, bo od tych największych - 15 cm.... a upięcie takiego jaja zajęło mi prawie 4 godziny ....
Każde było inne.... każde z myślą o innej osobie ...a efekt był taki:
Kolejne jajka były już zdecydowanie mniejsze- używałam styropianowych jaj o wielkości 8, 10 oraz 12 cm
Aż nadszedł czas na pierwszego kurczaka w kolorowej pisance...tak do końca nie byłam z niego zadowolona, dlatego ten model został znacząco zmodyfikowany, a kolejne wyglądają już zdecydowanie inaczej .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz